Po wczorajszej kuchennej katastrofie postanowiłam się
zrehabilitować i upiekłam muffinki czekoladowe! Słodkości na szczęście wyszły,
sąsiadom smakowały, mamie również. Nawet mój psiak mi jedną zwędził z tacy jak
odwróciłam głowę.
A oto przepis:
Składniki:
• 150 g masła
• 150 g czekolady (ja używam zazwyczaj gorzkiej)
• 300 g mąki
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 2 łyżki kakao
• 1 łyżka kawy zbożowej
• 1 szklanka cukru
• 1 łyżka cukru wanilinowego
• 2 duże jajka
• 170 ml mleka
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 190 stopni C. Masło roztopić i ostudzić. Czekoladę pokroić na kawałeczki.
Mąkę przesiać do miski razem z proszkiem do pieczenia, sodą, kakao, kawą zbożową. Jeszcze raz przesiać w celu dokładnego wymieszania składników. Dodać cukier, cukier wanilinowy, wymieszać, odstawić. Dodać jajka i mleko i mieszamy. Dodajemy roztopione masło a za chwilę posiekaną czekoladę. Mieszamy krótko (3 - 4 ruchy łyżką), ciasto ma być lekko grudkowate, ale surowa mąka nie powinna być widoczna.
Masę wyłożyć do foremek i wstawić do piekarnika. Piec przez około 22 minuty, do czasu aż muffiny urosną, na wierzchu utworzy się skorupka a wetknięty patyczek będzie suchy.
• 150 g masła
• 150 g czekolady (ja używam zazwyczaj gorzkiej)
• 300 g mąki
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 1/2 łyżeczki sody oczyszczonej
• 2 łyżki kakao
• 1 łyżka kawy zbożowej
• 1 szklanka cukru
• 1 łyżka cukru wanilinowego
• 2 duże jajka
• 170 ml mleka
Przygotowanie:
Piekarnik nagrzać do 190 stopni C. Masło roztopić i ostudzić. Czekoladę pokroić na kawałeczki.
Mąkę przesiać do miski razem z proszkiem do pieczenia, sodą, kakao, kawą zbożową. Jeszcze raz przesiać w celu dokładnego wymieszania składników. Dodać cukier, cukier wanilinowy, wymieszać, odstawić. Dodać jajka i mleko i mieszamy. Dodajemy roztopione masło a za chwilę posiekaną czekoladę. Mieszamy krótko (3 - 4 ruchy łyżką), ciasto ma być lekko grudkowate, ale surowa mąka nie powinna być widoczna.
Masę wyłożyć do foremek i wstawić do piekarnika. Piec przez około 22 minuty, do czasu aż muffiny urosną, na wierzchu utworzy się skorupka a wetknięty patyczek będzie suchy.
Tak więc teraz kto do nas przychodzi to częstuje się muffinką
. Na tacy jest ich coraz mniej, więc jedną już schowałam dla siebie żeby mieć
coś słodkiego na ząb na dzisiejszy film, ponieważ dzisiaj TVN wyświetla jeden z
moich ulubionych filmów, a jest nim „Władca Pierścieni: Powrót Króla”. Tak więc
biegnę, żeby nikt nie zawinął mi pilota od telewizora.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz