Ostatnio mój kalendarz pęka w szwach. Listy typu "rzeczy do zrobienia", spotkania, wpisy, egzaminy etc. Na sen niestarcza mi już czasu. Może dlatego, że jest dla słabych... Taki mały żarcik ^^
Sen jest bardzo ważny. Według bardzo mądrych naukowców, sen to prezent dla mózgu. Ale bardzo duża ilość nas polaczków ma to troszkę w nosku, bo podobno aż 39% populacji nie dosypia.
Mój mózg więc chyba myśli, że jestem na niego totalnie obrażona, bo nie pamiętam kiedy ostatnio spałam te "przepisowe" 8 godzin.
Dzisiaj o zdrowym spaniu również mogę zapomnień,ponieważ przede mną noc pełna wrażeń i rozrywki. Mianowicie maraton Hobbita w Multikinie wzywa!
W kalendarz te wieczorne wyjście gdzieś wcisnąć musiałam. Przecież takiego wydarzenia opuścić nie mogę!
Po maratonie szybki powrót do mieszkania, jeszcze szybsze pakowanie i bieg na pociąg.
Weekend zapowiada się ciekawie :)
A co do sportowych sukcesów. To muszę przyznać, że bieganie na bieżni wciąga. Może jak się skończą te mrozy (które katują moje biedne rączki i stópki) to przerzucę się na bieganie po świeżym powietrzu.
Moja kondycja pomalutku się poprawia, a bieganiu nie mówię już stanowczego NIE.
Dlatego też może wezmę udział w jakimś maratonie. Takim malutkim. 5 km?
Kto wie? Przecież życie potrafi zaskakiwać ...