poniedziałek, 20 października 2014

Cześć po długiej nieobecności

Nie pisałam bo raz się działo tak dużo, że nie było kiedy pisać, czasem nie znajdywałam słów żeby to wszystko opisać a innym razem dopadła mnie niechęć i nicość.
Za mną szalony weekend za który serdecznie Ci dziękuję kochana A. Nawet  sobie nie wyobrażasz jaką pustkę poczułam, kiedy Cię pożegnałam w niedzielę. Ale koniec końców akumulatory załadowane więc trzeba wziąć się do roboty.
Ostatnie wydarzania sprawiły, że w głowie miałam istny chaos. Nowe miejsce zamieszkania, nowe studia, nowi ludzie, nowe warunki. Ale uczucia i sposób myślenia – stare. Od niektórych rzeczy się nie ucieknie. Nie ważne czy zrobisz 5 kilometrów czy 1000. Pewne rzeczy pozostaną niezmienione chyba, że w końcu zadziała na nie czas albo nowy sposób myślenia.

Czeka mnie sporo pracy nad samą sobą. Muszę pewniej stawiać własne kroki, przestać pokładać nadzieję w innych i po prostu cieszyć się życiem takie jakie jest.





Heheszki

Dziękuję za wszystko ♥

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz